Po zabraniu naszych dzieci na kilka dłuższych przejażdżek rowerowych, podejmujemy decyzję – ładujemy rowery do samochodu i jedziemy nad morze !

Jeżdżąc z dziećmi staramy się wybierać trasy bezpieczne, łatwe i przebiegające przez miejsca atrakcyjne dla naszych dzieci. Tym razem nasz wybór padł na nadmorską trasę rowerową ze Świnoujścia do Bansin. Szlak ten jest częścią międzynarodowego szlaku rowerowego wokół Bałtyku R-10. Można więc zaplanować tutaj także kilkudniową, dłuższą wycieczkę.

 

 

Po przekroczeniu granicy uderza spokój, cisza i estetyka nadmorskich miasteczek. Duży kontrast w stosunku do świnoujskiego targowiska ciągnącego się od miasta do niemieckiej granicy.

Trasa jest przyjemna, płaska, dobrze utrzymana, po drodze liczne toalety, punkty gastronomiczne. Tylko kilka razy musimy zsiadać z rowerów. Przejeżdżając przez kolejne miejscowości – Ahlbeck, Herringsdorf i Bansin – warto się rozejrzeć i zwrócić uwagę na architekturę, zwłaszcza pięknie zachowane stare wille funkcjonujące obecnie jako pensjonaty. Godne uwagi jest też molo w Ahlbecku.

 

 

W Heringsdorfie robimy dłuższy postój na: kąpiel Piotra w morzu, puszczanie latawca na plaży oraz obowiązkowy plac zabaw. Od lat jesteśmy fanami niemieckich placów zabaw, tym razem także się nie zawiedliśmy. Spójrzcie na zdjęcia, widać że dzieci mogą się wyszaleć, mają wiele możliwości wspinania się, przechodzenia po linach, balansowania, a cała konstrukcja jest wykonana z naturalnych materiałów.

 

 

Po zabawie ruszamy w dalszą drogę.

Naszą trasę kończymy w Bansin. Można też wjechać w las i dojechać na punkt widokowy. Jednak tutaj już trasa biegnie bardziej stromo i 5 -letnia Lenka rezygnuje z dalszej drogi. Wracamy więc tą samą ścieżką do Świnoujścia.

 

 

Trasa jest bardzo łatwa, bezpieczna, krótka, spokojnie do pokonania z dziećmi. Ze Świnoujścia do Bansin i z powrotem robimy niewiele ponad 20 km. Właściwie widzę w niej tylko dwie wady. Pierwsza, to często wiejący od morza wiaterek. Druga –  to jej duża popularność. My byliśmy w środku tygodnia, w maju i ruch był dość spory – z pewnością w weekendy bądź w środku wakacji jest na tej trasie bardzo wielu rowerzystów.

Jeżeli szukacie trasy, którą z przyjemnością przejedzie nawet 5-letnie dziecko to serdecznie polecamy !!

 

To już koniec wpisu! Podobał Ci się? Polub nas! Poleć znajomym! Skomentuj!

5 thoughts on “Świnoujście – Bansin na rowerze

  1. Super! W sierpniu wybieramy się do Świnoujścia więc zbieram pomysły na wycieczki. Rowery uwielbiamy więc skorzystamy z Waszych pomysłów. Piękne zdjęcia!

      • Witam , byłam kilka lat temu w Świnoujściu , jeżdziliśmy na rowerach po trasach na Niemieckiej stronie. teraz mamy jechać ale dowiedziałam się że Niemcy pobierają opłatę 2.5 euro klimatycznego za przekroczenie granicy , czy plaży chociaz na chwile, nikt mi nie może mi odpowiedzieć o co chodzi. Z rodzinką jazda na rowerach i opłata każdorazowo za osobę, to trochę jest spory wydatek Jak jeżdzić żeby nie płacić albo czy wogóle się tam wybierać. Miałam wielką chęć aby tam być ale teraz mam mieszane uczucia.Proszę o odpowiedż

        • Witam
          Z tego co mi wiadomo przy plażach są postawione urządzenia typu parkomat, w których można uiścić opłatę klimatyczną. Trudno mi komentować, czy ktokolwiek sprawdza posiadanie stosownego kwitka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*
Website