Zachodnia Kreta – pierwsza wycieczka

Nasz wyjazd na Kretę ma charakter trekkingowy. Wyjątkowo jedziemy bez dzieci. Zamierzamy przejść kilka wąwozów i co ciekawsze odcinki nadbrzeżnej trasy E4. Pierwszego dnia pobytu na Krecie głównym celem jest wąwóz Imbros. Znajduje się on w zachodniej części Krety, w prowincji Sfakia i jest trzecim najczęściej odwiedzanym wąwozem na wyspie. Chcemy przyzwyczaić się do górskiego wysiłku więc przejdziemy go idąc w górę, od wsi Komitades do miejscowości Imbros.
Przylatujemy na lotnisko w Chanii o godzinie jedenastej. Od razu uderza nas fala gorącego powietrza, kontrast wobec zimnej Polski jest ogromny. Wynajmujemy auto w Europeo Cars i ruszamy na południe. W oddali widzimy ośnieżone szczyty Gór Białych (Levka Ori). Właśnie takiego widoku się spodziewałem, ale i tak robi to na nas wrażenie. Tak blisko Afryki, w maju, gdy my ciągle chwytamy butelkę wody, bo tym upalnym powietrzem trudno jest oddychać – zaledwie kilkanaście kilometrów od nas śnieg pokrywa górskie szczyty.

Agios Nikolaos

Zanim ruszymy do wąwozu chcemy przywitać się z Morzem Kreteńskim. Zatrzymujemy się w Georgioupolis i oglądamy postawiony na wysepce kościółek Agios Nikolaos. Można do niego dojść ułożoną z głazów groblą. Biała budowla pięknie kontrastuje z ciemną tonią morskiej wody. Typowo greckie zestawienie kolorów niebieskiego i białego prezentuje się bardzo malowniczo. Na plaży jest mało ludzi, widać, że sezon turystyczny jeszcze się nie zaczął. Jest bardzo spokojnie, wręcz sennie.

Następnie jedziemy krętymi drogami przez Góry Białe do miejscowości Imbros. Przy początku szlaku zostawiamy auto i podjeżdżamy autobusem do Komitades, skąd jest już blisko do końca wąwozu. Dzięki tej kombinacji nie musimy przechodzić wąwozu dwukrotnie, ani korzystać z pomocy terenowej taksówki. Jadąc autobusem w kierunku Chora Sfakion podziwiamy umiejętności kierowcy, który sprawnie pokonuje wielkim pojazdem ciąg wąskich serpentyn. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni nowymi, klimatyzowanymi Mercedesami, w jakich przyszło nam podróżować.

Wąwóz Imbros 



Wąwóz Imbros jest fragmentem dawnej trasy wiodącej z Chanii przez Góry Białe do Chora Sfakion po drugiej stronie wyspy. Był świadkiem wielu dramatycznych wydarzeń z burzliwej historii Krety. Jednym z ostatnich była ewakuacja wojsk alianckich po przegranej bitwie o Kretę w dniach 28-31 maja 1941 roku. Po ośmiu dniach trwania największej podczas II wojny światowej niemieckiej operacji powietrznodesantowej dowództwo alianckie zdecydowało się na ewakuację swych wojsk z wyspy. Przez wąwóz Imbros i port Chora Sfakion opuściło Kretę ponad 11 tysięcy żołnierzy. 

Obecnie trasa przez wąwóz należy do Europejskiego Długodystansowego Szlaku Pieszego E4 (European Long Distance Path). Wąwóz najczęściej pokonywany jest podczas schodzenia z Imbros do Komitades. My robimy odwrotnie, mamy do przejścia trasę długości 8 km, a różnica wysokości do pokonania to 630 m.

We wsi Komitades naszą uwagę przykuła dzwonnica na kościele. Bardzo fotogeniczna. Jak się z czasem okaże, dzwony jeszcze nie raz przyciągną nasz wzrok. Podobnie jak tutejsza roślinność.

Xepitira

Szlak rozpoczyna się szerokim, pełnym kamieni, płaskim fragmentem. Tu nie ma się gdzie schować przed słońcem. Często chce się pić. Stopniowo wąwóz staje się węższy, a jego ściany wyższe. W głębi wąwozu są zacienione miejsca i powietrze jest mniej nagrzane. Dochodzimy do najbardziej charakterystycznego miejsca w wąwozie Imbros – skały Xepitira. To duży i malowniczy łuk skalny przyklejony do lewej ściany wąwozu. Idealne miejsce do odpoczynku. 

Wąwóz jest częściowo porośnięty drzewami, które dają przyjemny cień. Mijamy cyprysy, dęby i klony. Oglądamy egzotyczne dla nas rośliny, podziwiamy jak krzewy i drzewa wyrastają z niemal litej skały.

Stenada

Po kolejnym szerszym odcinku dochodzimy do najbardziej spektakularnego miejsca wąwozu Imbros o nazwie Stenada. To fragment szlaku, gdzie ścieżka staje się bardzo wąska i kręta, a strome ściany skalnego labiryntu wznoszą się wysoko w górę. W najwęższym miejscu ściany wąwozu dzieli dystans niecałych dwóch metrów. Lita skała przyjmuje malownicze kształty, ma się wrażenie, że wchodzi się przez kamienną bramę do skalnej twierdzy. 

W dalszym fragmencie szlaku wąwóz ponownie się rozszerza, jest sporo drzew, niektóre porastają jego strome ściany. Na większej polanie zastajemy  wiatę z dwoma ścianami. Pod nią jest stolik i ława. Odpoczywamy. Podczas dalszej wędrówki raz po raz z dna wąwozu widzimy zakręty szosy. Zapewne widoki z pobocza drogi w dół są atrakcyjne. Ostatni fragment trasy jest już dość nudny, łatwym spacerem między drzewami dochodzimy do końca szlaku.  

Całą drogę pokonujemy w czasie 2,5 godziny, szlak oceniamy na łatwy, idealny na rozgrzewkę. Idąc wąwozem późnym popołudniem byliśmy na szlaku niemal zupełnie sami. Drugi plus późnego wyjścia jest taki, że często szliśmy w cieniu. 

Warto wiedzieć

  • koszt wstępu do wąwozu – 2,5 euro
  • czas przejścia szlaku – 2,5 h
  • z miasta Imbros są dwa wejścia na szlak: pierwsze – z centrum miasteczka, drugie – z parkingu przy restauracji Porofarago; wybór tego drugiego pozwala ominąć kilometrowy odcinek nudnej ścieżki
  • zarówno przy wejściu jak i wyjściu z wąwozu są liczne tawerny, gdzie można się posilić
  • autobus z Imbros do Komitades odjeżdża ok 15:15, kosztuje 2,6 euro
  • rozkład jazdy autobsów z Chania w kierunku Chora Sfakion można sprawdzić TUTAJ:
  • o taxi można zapytać w tawernach, numer telefonu jest też podany na tablicach przy końcach szlaku

Glika Nera

Po dojściu do auta zjeżdżamy serpentynami do Chora Sfakion, parkujemy na poboczu szosy i kierujemy się na nocleg na plażę Glika Nera (Sweet Water Beach). Zejście do Morza Libijskiego okazuje się bardzo kamieniste, miejscami eksponowane. Nasz pomysł, by na plażę iść w sandałach stanowczo nie był najlepszy. Nim docieramy do celu mija dobre 20 minut i zapada zmrok. Bardzo mocno świeci nam księżyc, przy jego blasku rozbijamy namiot, a nawet robimy zdjęcia.

 

Kolejnego dnia planujemy przejść wąwóz Aradena i wrócić do Chora Sfakion nadmorskim szlakiem E4.

 


Podobne wpisy:

To już koniec wpisu! Podobał Ci się? Polub nas! Poleć znajomym! Skomentuj!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*
Website